Historia zamków
Według większości historycznych danych i zapisków, zamek powstał w połowie XIV wieku z polecenia Kazimierza Wielkiego. Mirowski zamek kiedyś był budynkiem drewnianym, a jego miejsce z czasem zastąpiła kamienna strażnica, która miała za zadanie bronić granic Rzeczpospolitej od najazdu sąsiadów.

zamek Mirów
Według większości historycznych danych i zapisków, zamek powstał w połowie XIV wieku z polecenia Kazimierza Wielkiego. Mirowski zamek kiedyś był budynkiem drewnianym, a jego miejsce z czasem zastąpiła kamienna strażnica, która miała za zadanie bronić granic Rzeczpospolitej od najazdu sąsiadów.
Bliźniacza warownia Zamku Bobolice, złączona jest z drugim zamkiem nie tylko malowniczym pasmem skał, ale i tragiczną legendą. Oboma zamkami władali niegdyś bracia Mir i Bobol. Nieszczęśliwy romans Mira z żoną Bobola zakończył się bratobójstwem oraz zamurowaniem pięknej księżniczki żywcem, która do dziś jako biała dama spogląda w stronę Mirowa z murów Zamku Bobolice.
Mało kto wie, ale Zamek w Mirowie odegrał także swoją rolę w kilku filmach. Malownicze położenie zamku pozwoliło wykorzystać go w wielu produkcjach filmowych, do których zaliczyć można m.in. „Powidoki” w reżyserii Andrzeja Wajdy oraz „Pan Samochodzik i praskie tajemnice” z 1988 r.
zamek bobolice
Królewski zamek w Bobolicach został zbudowany na polecenie króla Polski Kazimierza Wielkiego najprawdopodobniej ok. 1350–1352 roku. Zamek miał zabezpieczać okoliczne tereny i bronić Małopolski przed najazdami ze strony Śląska, należącego ówcześnie do Korony czeskiej.
W 1370 roku król Polski Ludwik Węgierski nadał ten zamek swojemu krewniakowi Władysławowi Opolczykowi, który dziewięć lat później przekazał go niejakiemu Andrzejowi z Barlabas. W kolejnych latach zamek dość szybko zmieniał swoich właścicieli, co zdecydowanie mu nie służyło. Zamek popadał w coraz większą ruinę, za sprawą nieodpowiedzialnego zarządzania. Jak dowiadujemy się z historycznych zapisków, w XVII wieku zamek był już tak mocno zapuszczony, że gdy odwiedził ją Jan III Sobieski podczas wyprawy na Wiedeń, jego dworzanie woleli spać w namiotach, niż w murach zamku.
Lepsze czasy nastały dopiero w roku 1999. Wówczas nowy właściciel zamku – Jarosław Lasecki – ogłosił, że planuje odbudować zamek. Kilkanaście lat później spełnił swoją obietnicę i udostępnił dla zwiedzających zamek w zupełnie nowej odsłonie. 22% murów odrestaurowanego zamku zostało odtworzonych, a cała pozostałość to oryginalne mury.

Porady i ciekawostki
Taśma filmowa - początek rewolucji
Przenieśmy się od razu do epoki taśmy celulozowej. Samo jej wynalezienie i zastosowanie otworzyło dla filmu ogromne możliwości. Kompaktowa, dość lekka i łatwa w montażu, ale bardzo droga — to jej podstawowe właściwości. W czasach jej powszechnego stosowania taśma stanowiła jeden z kluczowych dla planowania budżetu czynników. Cena za metr taśmy przekładała się bezpośrednio na naciski na aktorów. Każdy dubel czy, błąd w tekście aktora generował straty. Reżyser musiał dokładnie wiedzieć, co chce robić i jakichś środków do tego użyć. Dobre przygotowanie ekipy filmowej sprzyja zmniejszaniu kosztów. Postępowała profesjonalizacja kina.
Obraz powstaje, ponieważ wyświetlane są ułożone w danej kolejności zdjęcia o określonym zagęszczeniu. To tak zwany klatkarz. Filmowcy, dążąc do najlepszych efektów przy jednoczesnej oszczędności ustalili, że optymalna liczba klatek na sekundę wynosi 23,976. Teraz zaokrągla się tę wartość do 24 lub nawet 25, ale w czasach celulozy twardo trzymano się tej liczby, ponieważ na kilku kilometrach filmu robi to różnicę.
Pojawiły się specjalne maszyny do montażu filmów. Nawijano kilka rolek taśmy, które zawierały różne sceny i następnie maszyna zespalała je w odpowiednich miejscach. Tak narodziły się przejścia. Okazało się, że jeśli po cięciu zostawiły kilka klatek starej taśmy to będą przez chwilę na ekranie wyświetlały się obie sceny na raz. Jest to tak zwane przenikanie i dzisiaj najczęściej używa się go do pokazania przemijania czasu.