Pustynia Błędowska

Pustynia zajmuje powierzchnię 33 km2, czyli jest trochę mniejsza od Będzina. Śledząc początki tego miejsca musimy cofnąć się aż do epoki lodowcowej, ponieważ wtedy kolejne zlodowacenia naniosły na ten teren zwały piasku i żwiru. Jednak to nie lodowce sprawiły, że Polska może szczycić się niespotykaną w tych regionach świata pustynią.

Powstanie Pustyni

Powodem są kopalnie, a właściwie ludzie pracujący przy wydobyciu srebra i ołowiu w XIII w. Do rozbudowy kopalni trzeba było bardzo dużo drewna do podtrzymywania stropów i umacniania korytarzy. Zaczęła się więc intensywna wycinka rosnących w okolicy lasów. Taka niepohamowana eksploatacja połączona z specyfiką piaskowego gruntu doprowadziła do powstania, a raczej odnowienia pustyni. 

Mówiąc o czasach nam bliższych, na początku XX wieku pustynia była dużo większa i służyła za poligon wojskowy. Wtedy łączyła się jeszcze z innymi pustynnymi terenami z okolicy czyli Pustynią Ryczowską, Pustynią Starczynowską i Dziadowskim Morzem. W sumie powierzchnia tych terenów obejmowała około 150 km2. Były nawet plany, żeby pozyskiwać piasek z tego terenu, jednak pokrzyżowała je II wojna światowa.



Po wojnie pustynię zaorano i zaczęto zalesianie jej wierzbą ostrolistną. Spowodowało to znaczne skurczenie się obszarów pustynnych. Z początkiem XXI wieku zaczęto ten proces odwracać i karczować wcześniej posadzone drzewa, aby przywrócić pustyni pierwotny ekosystem.

Przechadzka po piaskach może być do dzisiaj niebezpieczna ze względu na niegdysiejszą obecność poligonu. Czasami na powierzchni pojawiają się artefakty z tamtych czasów, również naboje czy niewypały. Są to zdarzenia jednostkowe i ludzie wbrew ostrzeżeniom odbywają spacery po pustyni. Zdarzają się także miłośnicy motosportu, którzy wykorzystują ten teren do jazdy motocyklami czy samochodami terenowymi. Takie zachowania są jednak ucinane, ponieważ obszar pustyni jest objęty programem Natura 2000.



Porady i ciekawostki

Język filmowy

Dlaczego w kontekście filmów mówimy o języku filmowym?
Na początku film był po prostu nową technologią. Zajmowali się nim fotografowie, którzy uznali to jako następny krok w tworzeniu sztuki i coraz śmielej korzystali z tego narzędzia do opowiadania swoich historii. To co mieli wtedy do dyspozycji to sam czarno-biały obraz. Automatycznie zaczęto myśleć o połączeniu filmu i teatru. Przecież aktorzy mogą samą mimiką wyrażać swoje emocje. W dodatku ktoś, podczas seansu może grać na fortepianie, albo nawet dubbingować na żywo postaci z filmu.

Szybko okazało się, że takie rzeczy nie działają. Skoro aktorzy i tak muszą być obecni do odgrywania głosów to co film wnosi do całości dzieła? W teatrze publiczność i aktorzy tworzą pewną więź i razem “oddychają”. Zaczęto odchodzić od takich przedstawień i rozumieć film jako odrębną dyscyplinę. Aktorzy na ekranie nie musieli tak mocno reagować, ich twarz była blisko i emocje mogły być znacznie delikatniej pokazane niż na deskach teatru.

Reżyserzy stosowali pewne uproszczenia i zabiegi myśląc na tym jak działa percepcja człowieka. Żeby lepiej zrozumieć o czym wtedy myślano zaprezentuję przykład. Mamy scenę, kadr szeroki, człowiek stoi na wzgórzu. Następnie jest zbliżenie na jego twarz, jest zmartwiony. Widzimy, że patrzy za kamerę, rozgląda się. Kolejny kadr to widok z punktu widzenia tego człowieka i panoramiczny widok ze wzgórza. Pierwsze ujęcie osadza nas w miejscu akcji - człowiek stoi na wzgórzu. Kolejne ujęcie na twarz mówi widzowi co ten człowiek czuje - zmartwienie. Daje też informację, że ten człowiek na coś patrzy. W ostatnim kadrze widzimy to na co patrzy. Teraz wydaje się to naturalne, w początkach kinematografii takie nie było. To wszystko musiało zostać wypracowane i przemyślane. Gdybyśmy taką samą scenę mieli opisać w literaturze to jej opis były prawdopodobnie taki - “Tego słonecznego dnia na wzgórzu stał człowiek, ze zmartwieniem spoglądał na dolinę”. Film musiał tłumaczyć to co było zapisane słowem na język obrazu, tak aby w odbiorcy pojawiły się określone emocje. Dlatego mówimy “język filmowy”.  



odwiedź Pustynię Błędowską





Nasza siedziba: ul. Marszałkowska 31, Zawiercie

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.